W końcu pojechałam do stajni, po dużej zimowej przerwie..
Było wyjątkowo ciepło, jeździłam na Ważniaku, jego była też pierwsza jazda chyba po kontuzji.. Nieźle mu szło i także mi, w końcu dopracowałam dosiadu w klusie ćwiczebnym, było też dużo różnych manewrów, takich jak np wolta, połwolta, zmiana kierunku przez przekątną, zmiana kierunku przez środek itd :D
Jeździliśmy z panią Magdą, niestety pani Karolina nie pracuje w stajni.. Szkoda, bo bardzo polubiłam tą panią. Ale no trudno, pani Magda tez jest fajna, hah :D
W hali (właściwie pod namiotem xD) dużo robiliśmy, dużo kłusa, bez strzemion, także galopy w połsiadzie (mój pierwszy raz w półsiadzie) i szło dobrze jak na początek :) Przez dragi tez przeskakiwaliśmy, za pierwszym razem była wyłamka, bo Ważniak się czegoś przestraszył..
Ale ogółem po takiej przerwie, zaliczam jazdę na duży '+' !
Apollo,wszędzie go szukałam, także po boksach, w stajni czy na parkurze, ale i tak go nie było,może gdzie indziej jest?
Na następnej jeździe zapytam się pani..
Bo już się zaczynam obawiać.
Poza tym, spotkałam panią od historii która mnie uczy w szkole historii xD
Bylam zaskoczona, jej córka co roku jeździ na obozy do tej stajni w której jeżdżę, nie spodziewałam się tego spotkania, haha =D
Myślę, że pojadę znów za miesiąc, bo jadę za kilka tygodni do Szczecina na konkurs.
Wiec na mnie czeka dużo pracy, nauki.. Ale da się przeżyć! :)
Daje filmik z jazdy, wiem, dużo błędów widać, ale jestem po przerwie zimowej jak coś >,<
Życzę Wam miłego dnia! :3