Czasem tak się dzieje, że wpadamy w górkę przeróżniejszych myśli. Zastanawiamy się, wątpimy, wymyślamy, ale i także też układamy nasze myśli do pożądanych półek. I przez to bardzo często nie możemy zasnąć w nocy. Niestety ale ciężko jest nie myśleć. Ani za dużo ani za mało nie możemy myśleć. Po prostu jak Jan Kochanowski w „Pieśni XX” przekazuje nam, żeby czerpać z życia jak najwięcej, to tak zwane „Carpie Diem” - chwytaj dzień. Nie tylko wiersze nam przekazują ale i także co mamy na co dzień, tak jak np. kapsle od Tymbarka, które mają motywujące teksty i nie tylko. Kto zbiera takie kapsle? :D Wracając do tematu. Moja pani od historii, mówi nam bardzo często to na swoich lekcjach - „Tu w historii, nie ma miejsca na myślenie, co by było gdyby.." - i owszem! Jak gdyby by nie było II wojny światowej... Może byśmy mieli kilkanaście linii metra, więcej autostrad, nowocześniejszą Warszawę? (I tak wolę taką jaka jest) Historia właśnie nie zna słowa „gdyby." I w historii, i w życiu nie ma takiego miejsca na takie zastanawianie się. No bo dlaczego? Błędy każdy popełnia, których być może żałuje, które są i też przyczyną późniejszych konsekwencji. Poza tym większość na pewno chciałaby mieć swój wehikuł czasu. Niestety. Ale wiecie co? Każdy z nas ma swój wehikuł czasu. Gdy chcesz cofnąć się w czasie - masz wspomnienia. A gdy chcesz zobaczyć w przyszłość - masz marzenia. Pewnego dnia, kiedy ja snułam, ciągle planowałam, gadałam o tych planach, że on w końcu chyba nie wytrzymał i powiedział mi - „Nie myśl o przyszłości. Myśl co jest teraz, a o przeszłości zapominaj..." - i zrozumiałam. Że nie chodzi o to by siedzieć i planować, marzyć, ale chodzi o to, by teraz te właśnie marzenia spełniać. Polecam Wam obejrzeć film „Witajcie we wczoraj" i przemyśleć na końcu jaki to ma morał. Film - totalnie jakby grało nami. Emocje - przynajmniej ja tak się czułam - sami zresztą zobaczycie jak obejrzycie. Wracając do tematu. Tak czy siak, człowiek myśli o wszystkim i o niczym.
Moja wychowawczyni, która uczy nas matematyki - powtarzała to, za każdym razem kiedy my, klasa robiliśmy to samo - pisaliśmy, przepisywaliśmy działanie, które dla nas były po prostu identyczne, obliczaliśmy bez zupełnego myślenia, tylko pisu, pisu i pisu. Gdy pani nas pytała o chodzi, nie potrafiliśmy wytłumaczyć, dlaczego? Dlatego, że nie pomyśleliśmy logiką jak w kryminale. Pani w końcu powiedziała, że my jesteśmy jak roboty a o to nie chodzi. Chodzi o to, żebyśmy my logicznie myśleli nad tym, co piszemy. Nie musimy pisać tak samo jak tamto obliczaliśmy. Można i inaczej, ale z głową. Głowa jest w tym wszystkim najważniejsza, inaczej nie wiesz nawet o co chodzi. Dlatego, gdy pani nam tłumaczy o co tu lata w tej matematyce, prosi nam żebyśmy wszyscy pozamykali zeszyty. Żeby potem zrozumieć pisząc.
Zawsze lepiej pomyśleć zanim się coś powie. Poniżej dałam takie cytaty, które są niestety prawdziwe.
„Człowiek, choć nie wiem jak wiele by miał, zawsze będzie myśleć, nie o tym co posiada, ale o tym czego nie ma.” - Agnieszka Lisak
„Teraz nie pora myśleć o tym, czego Ci brak. Lepiej pomyśl, co możesz zrobić z tym, co masz.” - Ernest HemingwayI tutaj słusznie powiada autor Ernest. Na dzisiaj to tylko tyle. Trzymajcie się!