Siemanko.
Ale zmęczona jestem. Dużo się działo. Byliśmy w domu kultury Muranów - występowaliśmy tam wczoraj. A tak dosłownie były 2 występy z naszej szkoły, w których występowałam. Pierwszy, to był aktorski o tytule - „O żebraku Darai, gazeli i sułtanie" a drugi - „Podwieczorek z Warszawą w tle" (Kawa czy herbata?). Wyniki dostaniemy 22 kwietnia. Ale pan tam nas usypiał! Na koniec, po zakończeniu, pan opowiadał, gadał, gadał i jeszcze raz gadał z pół godziny! Że aż nasza pani od kółka teatralnego usypiala. Zresztą ja też usypiałam. Na smierć wszystkich zanudził tym gadaniem, serio.
I w poniedziałek mam wystąpić z tańcem jako pani Wiosna, o boże, ja kiepsko tańczę.
Nie no, przed całą szkołą. Ale no trudno. No co zrobisz, nic nie zrobisz xD
Głupio, jak źle wypadnę, a często to mi się zdarza, więc muszę się postarać. Ja naprawdę.. Taniec i ja - nic tu się nie trzyma kupy. Serio. Chyba przeżyję.
Zresztą, ucieszyłam się z powodu wycieczki razem z gimnazjum, do Pragi, w końcu! Na 3 dni, ale dobra, żeby nie zapeszyć, zostawmy to w spokoju, dopiero w maju wyjazd. Znajdą się jakieś zdjęcia, scenki, dialogi, które opowiem :D
Być może, niedługo pojadę na konie! Ale nie wiem kiedy dokładnie. Ale Wam dam znać.
A tak ogólnie, co tam u Was słychać?
Piszcie śmiało!
Odezwę się do Was niedługo!