piątek, 29 lipca 2016

Niektóre konie dają nam w kość...

Czeeeeść!

Czy Wam też konie dokuczają, tepczą na nogę, nie ustoją w miejscu i nie dają się założyć ogłowia stylem żyrafy? Bo mi tak! Jeźdzę od tak trochę późniejszego początku lipca, w Stajni Mario. Jeźdzę cały czas od tej pory na koniu fryzyjskim, same cudo! Ma na imię Ramzes. Jest świetny, tylko muszę się przy nim nawygimnastykować nieźle. Nie dość, że w siodłarni siodło leży wysoko a ja ledwo biorę i tam z powrotem kładę, raz nawet mi spadło na głowę (haha...) Bo mam ok. 155 cm wzrosty a konie fryzyjskie? Są nieco wyższe! Oj tak, ale za to fajnie się na na nich jeździ.
Ostatmio wieczorem przyjechałam na rowerze na umówioną jazdę. W stajni wisiała jakaś kartka, a nie było pani. Dobrze, czytam: „Paulina! Wyczyść Ramzesa w boksie, przygotuj sprzęt i czekaj na nas, bo jesteśmy w terenie.” Ale wyzwanie. Ja taka malutka i wielki koń. Ale jestem przywyczajona 😁 No to poleciałam do siodłarni po sprzęt, po szczotki i po kantar. Wyciągnęłam go z boksu, na korytarzu czyściłam mu kopyta, co raz mi nadepnał bo musiał „dosięgnąć” siana, które dopiero przyszło i było wszędzie. Musiałam odstawiać jak najdalej i mu mawiać żeby stał spokojnie. Co go ledwo wyczyściłam!  Ale było już spokoniej. Ufff, chwila odpoczynku i poszłam po siodło, które zostawiłam na dworze. W.końcu przychodzę i próbuję to jakoś siodło położyć na grzbiecie (bo jestem niziutka) ale wpadłam na pomysł, żeby wejść na siano. O wiele lepiej. Zostało mi najgorsze zadanie - ogłowie. Bo Ramzuś to czasami chce pracować a czasami nie. Kilka prób zakałdania ogłowia nie powiodła się. Wpadłam na pomysł. Wziełam Ramzesa na dwór i go przywiążałam do płotka. Sama weszłam.na płot i założyłam, o wiele wygodniej było! Już przestał mi zachowywać jak żyrafa 😁 i w końcu przyjechali. Mieliśmy jazdę, powtarzaliśmy figury na ujeżdzalni* i pod koniec jazdy jeździliśmy na oklep*, bo musiałam poćwiczyć nad równowagą oraz nad kolanami. Jeździliśmy o zachodzie słońca! 😍 Cudowny widok. Skończyła się jazda, pomogłam pani Ewie wypuścxeniem koni na drugi padoczek oraz dałam kolację Ramzesowi. Też dałam jabłka każdemu po kolei, tak żeby było fair 😏 i pojechałam.do domu, gdy zaczęło się ściemniać. W tej stajni jest mini zoo, są małpki, lamy, wielbłąd, króliczki itd także zwierzątek nie brakuje 😁

Figury na ujeżdzalni* - są różne typy figur. Doświadczeni jeźdzcy, amatorzy, sportowcy stosują takie figury na ćwiczenia. Są takie jak:
• zmiana kierunku po przekątnej
• wolta
• koło
• półwolta
• odwrotna półwolta 
• linia środkowa przez ujeżdzalnię
• zmiana kierunku przez ujeżdzalnię
• wężyk (wiecie jak wygląda 😉)



Na oklep* - to jest jazda bez siodła. Dobrze wpływa na równowagę oraz na wyczucie rytmu.  Jest przyjemna. (Przynajmniej dla niektórych) 

Dobraaa, trzymajcie się! ☺